Błędy w CV są jak humor z zeszytów szkolnych - śmieszą adresata, ale pogrążają autora. Wpadka to często utrata szansy na wymarzoną pracę.
W dobie powszechnej dostępności do internetu i używania automatycznych systemów tłumaczących zdarza się ciągle bezrefleksyjne kopiuj - wklej, a próba przetłumaczenia przez kandydata nazwy firmy lub adresów korespondencyjnych często kończy się "company from about about" czyli spółka z oo. Do innych lapsusów dochodzi przy tłumaczeniu opisów umiejętności językowych, a wtedy "English - swimming" staje się angielskim płynnym....
© Igor Mojzes - Fotolia.com
Inne często wymienianie przez rekruterów błędy to nieprofesjonalne zdjęcie, np. z imprezy, w kostiumie kąpielowym lub innej "dziwnej" sytuacji. Czasem udziwnione (kolorowe-obrazkowe) lub długie CV może razić i męczyć rekrutera poszukującego usystematyzowanej i zwięzłej informacji.
Warto zwrócić uwagę na niepoprawny styl oraz literówki, błędy gramatyczne i ortograficzne.
Użyte słownictwo powinno klarownie i jasno opisywać nasze kompetencje. Unikajmy lakonicznych zwrotów "bogate", "wszechstronne" przy opisie doświadczenia zawodowego (o używaniu zwrotów potocznych - „sporządzanie raportów i wielu innych rzeczy” nawet nie warto wspominać).
Coraz częściej można spotkać zapisy w ofertach pracy sugerujące kandydatom formę CV: "Doceniamy kreatywność kandydatów, ale oczekujemy zwięzłych i klarownych CV".